Jest sobie pewna Pani na Arenie która słynie z ubliżania innym. Gdy tylko ktoś zwróci jej uwagę bądź zrobi coś nie po jej myśli, zaraz można spodziewać się komentarza bądź wiadomości prywatnej. Rozzłościła się, gdy zostawiłam u niej komentarz z promocja klubu. Zwyczajnie nie patrzyłam, gdzie rozsyłam komentarze, leciałam i pisałam, gdzie się dało. Pani zbyt dosłownie bierze wszystko do siebie i myśli, że uda się jej podbić cały świat swoją nienawiścią i zbierze wokół siebie giermków którzy będą jej służyć. Upubliczniała wszystko na blogu, więc upokarzała samą siebie na oczach innych. Pozwolę sobie i ja tak zrobić, zwalczyć ogień ogniem.
Zaczęło się to wszystko już jakiś czas temu ale nie będę się cofać o taki czas wstecz, dodam wczorajszą sytuację. Po dodaniu komentarza na jej profilu, z reklamą naszego klubu, dostałam dosadną odpowiedź również w postaci komentarza:
Odpowiedziałam zatem w wiadomości prywatnej, gdyż nie lubię upubliczniać swoich prywatnych spraw.
A teraz jej odpowiedź:
No to odpowiedziałam:
Taką oto odpowiedź zwrotną otrzymałam.
Nie ukrywam nicku, żebyście dokładnie wiedziały o co chodzi, nie zakrywam żadnych słów, bo widzicie jaki poziom konwersacji jest prowadzony, czarno na białym. Droga Pearl nie wytrzyma, jeśli komuś nie dokopie. Żałuję jedynie, że Wy, moje Słoneczka, również zostałyście przez taką osobę poszkodowane. Mi nie zależy na wspaniałej opinii w grze. Jestem jaka jestem i ważne, że Wy wiecie, jaka jestem naprawdę. Mnie może ta osoba obsmarowywać, ale niech nie rusza Was, osób postronnych i zupełnie niewinnych...
Comments