Nasze Dziewczyny z okazji mikołajek postanowiły zorganizować kolację. Zrobiłyśmy masę pysznego jedzonka, wystroiłyśmy się tak jak to kobiety mają w naturze i zasiadłyśmy do stołu. Oczywiście nie mogło zabraknąć szampana! Przecież to już nasze trzecie mikołajki klubowe!
Rozmowy jak zawsze u nas ciągną się bez końca. Lecz tu nagle słychać głośne: -Idziemy do klubu! -Do klubu? -Za dużo wypiłaś i niedosłyszysz? Tak, do klubu! -Taak! Zróbmy to - wykrzyczały wszystkie hurtem. -Do klubu Burlesque!
-Tak! I przebierzmy się! Znam idealne miejsce! Dziewczyny wcale nie musiały się długo zastanawiać. Szybko pobiegły do szaf, znalazły co trzeba i się przebrały. Pod naszym domkiem, stał już zamówiony bus. Szybciutko prześlizgnęłyśmy się niezauważone i pojechałyśmy do najlepszego klubu w mieście. Wyobrażacie sobie miny ludzi gdy wychodziłyśmy wszystkie w tak cudnych strojach? Grudniowy wieczór, temperatura minusowa, a my roznegliżowane, wymalowane, z wielkimi piórami biegłyśmy w szpileczkach po chodniku spowitym szronem. Brr, na sama myśl robi się zimno, lecz nasze dziewczyny wcale się tym nie przejmowały bo czekała na nie niesamowita impreza.
Bal trwał całą noc. Dziewczyny tańcowały, ludzie chętnie robili sobie zdjęcia i wrzucali na swoje media społecznościowe. Raz nawet pewien Pan zapytał się, że jakiego teatru jesteśmy bo myślał, że jesteśmy aktorkami! Takie miłe zaskoczenie, chyba trzeba częściej sobie robić takie akcje.
Ale jak to zawsze bywa, po wielkiej imprezie jeszcze większy kac. Jedne z nas go zajadają, drugie poją hektolitry wody, kolejne zaś wyciszają się z maseczką na twarzy z nadzieją, że sińce pod oczami da się jakoś ukryć. Najważniejsze jednak jest to, że są z nami nasi czworonożni przyjaciele którzy zawsze poprawiają humory. I tak oto minęły nasze trzecie wspólne mikołajki. Od spokojnej kolacji do szalonej imprezy Burlesque! Takie rzeczy tylko w RS!
A Wy, jak spędziłyście Mikołajkowy dzień? Znalazłyście jakieś upominki w skarpetach?:)
Comentários